Hollywood po raz kolejny przekłamuje historię i zamiast prawdziwych inicjatorów i bohaterów tamtych wydarzeń (Sylvia Rivera i Marsha P. Jonson), pojawia się wypacykowana fikcyjna postać. Nie bez powodu środowiska LGBT na całym świecie ogłosiły bojkot filmu.
Zaniżone noty, wszędzie bojkoty i hejty ze strony czarnoskórych wszystko dlatego, że głównym bohaterem jest biały aktor! Ae uwaga nie ma się czym przejmować, bo film jest niczego sobie. Owszem nie jest to produkcja na miarę Oscara, ale która taką była w karierze Emmericha? Zawsze ceniłem produkcję jego filmów, pod tym...
więcejNie spieszy mi się, żeby obejrzeć ten film (podobno przekłamali historię), ale jak widzę tutaj komentarze niektórych idiotycznych homofobów, to zbiera mi się na pawia. Ogarnijcie się, wyjmijcie głowy ze swoich d** i dajcie ludziom żyć swoim życiem.